14.01.2011. w Szkole Podstawowej w Zabrniu (gmina Wadowice Górne) odbyło się już tradycyjne, miłe spotkanie. Na zaproszenie całej dziatwy szkolnej przybyli mile oczekiwani Goście – Babcie i Dziadkowie.
„Moja Babcia i mój Dziadek to wspaniali są dziadkowie…” taką piosenką rozpoczęli imprezę przedszkolaki.
Z wielkim przejęciem i entuzjazmem recytowali wiersze, śpiewali piosenki oraz składali życzenia swoim ukochanym. Następnie zaprezentowała się klasa I z wierszami i podziękowaniem: „ żeście nam rodziców tak dobrze wychowali!”.
Klasa II i III wystawiły jasełka pt. „Cicha noc” w czterech aktach. Obok treści religijnych przewijały się aktualne przesłanki o niechęci niesienia pomocy innym, bo św. Józef nie mogąc znaleźć schronienia dla Maryji tak się żali: „w samolubstwie się zamknęli, o pieniądzach tylko marzą, o zysku i dobrobycie”. Głodni, zmęczeni, zziębnięci znajdują pomoc u biednej kobieciny: „ No to więcej już się nie trapcie, boście w Betlejem znaleźli babcię. Dam wam schronienie w tę noc grudniową, mam tu stajenkę, jest dach nad głową”
W drugiej scenie wystąpili pastuszkowie, którzy pasąc owieczki w Tatrach marzyli o drzewie w raju z kiełbasą!!! Ich humorystyczne zwroty typu : „ Ale nie wiesz, ośle? gdzie diabeł nie może, zaraz babę pośle” wprawiły naszych gości w wesoły nastrój.
W trzeciej scenie Herodowa nie dostając pieniędzy na stroje wrzeszczy na męża : „Sknera z Ciebie straszny, masz w kieszeni węża”. Jednak Herod martwi się o swój tron i podpisuje diabłu cyrograf. Rozochocony Diabeł ze Śmiercią energicznie wyprowadzają to cenne trofeum : „Za twe grzechy, za twe zbytki chodź do piekła, boś ty brzydki!”
W czwartej odsłonie była wielka radość. Wszyscy przychodzą do stajenki z różnymi darami: ciupaga, grzyby, jabłuszka, złoto, kadziło i mirra. Babcia ich przyjmuje wigilijnymi potrawami. Życzą sobie nawzajem: „daru Miłości, bo ci są tylko szczęśliwi, którzy znają ten dar”
Na koniec akademii najstarsi uczniowie zaśpiewali kolędy, a każde dziecko pobiegło ze swoją laurką, życzeniami i całusami do babć i dziadków.
Odwaga małych aktorów, zaangażowanie, wczucie się w swoje role, piękne stroje oraz życzenia wzbudziły u gości dumę, radość, a nawet łzy.
Mamy zaprosiły wszystkich na kawę, herbatkę i ciasto. Goście chętnie się częstowali, a przede wszystkim rozmawiali ze sobą, bo wg przedszkolaków: „trzeba było Święto Dziadka, by się z domu ruszyć”
Babcie i dziadkowie żegnając się dziękowali za miłą imprezę i obiecywali, że przyjdą na drugi rok.